Brazylia kontra reszta świata

2006-08-11 20:15

Dwie brazylijskie pary wywalczyły już miejsce w sobotnich półfinałach Pucharu Świata w siatkówce plażowej SWATCH FIVB World Tour w Starych Jabłonkach, a trzecia nadal ma szanse znaleźć się w najlepszej czwórce. Reszta świata na razie przegrywa z kretesem rywalizację z Krajem Kawy. Jedynym brazylijskim duetem, który pożegnał się z rozgrywkami był wczoraj ten najmniej doświadczony: Nalbert i Luizao ulegli argentyńskiej parze Baracetti - Conde.

- Dziewiąte miejsce też jest dobre, to dla mnie wciąż początki na plaży. Nie możecie oczekiwać, że od razu będę wszystko wygrywał. Cieszą nas wszystkie punkty do światowego rankingu - powiedział Nalbert, mistrz olimpijski z Aten w siatkówce halowej.

Dominacja trzech pozostałych brazylijskich par nie podlegała w piątek dyskusji. Porażki doznali tylko Pedro Cunha i Franco Neto, którzy w ostatnim meczu dnia nie sprostali znakomicie dysponowanym... rodakom pierwszym w historii triumfatorom SWATCH FIVB World Tour w Starych Jabłonkach. Dwa lata temu Emanuel i Ricardo byli bezkonkurencyjnie, wiele wskazuje na to, że teraz może być podobnie. A Cunha i Neto wciąż mają szanse na półfinał, bo rywalizacja na plażach Hotelu Anders toczy się systemem brazylijskim. To oznacza, że z turnieju eliminuje dopiero druga porażka.

Wszystkie sobotnie mecze będzie transmitował Polsat Sport, dwa z nich zostaną pokazane na żywo od godz. 13:00 w TV 4.

Największego pecha do Brazylijczyków mieli w piątek coraz lepsi Chińczycy. Ich pierwsza para przegrała z Nalbertem i Luizao, a druga toczyła niesamowitą walkę z rozstawioną z jedynką parą Marcio Araujo - Fabio Luiz. Penggen Wu i Linyin Xu przegrali ostatecznie 1:2 (22:20, 19:21, 13:15), ale byli krok od sukcesu.
- Zapewniliśmy sobie już co najmniej piąte miejsce, a to dla nas duży sukces. Marzymy jednak o półfinale - stwierdził zaledwie 20-letni Xu, którego dwa metry wzrostu bardzo pomagają wygrywać najważniejsze piłki. Nawet jeśli Chińczycy nie sprostają dziś rywalom, piąte miejsce będzie ich najlepszym dotychczasowym osiągnięciem. A przyszłość jest zapewne przed nimi. Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie będą groźni dla każdego.

W weekend odbędą się najważniejsze mecze trzeciego turnieju "Mazury Open", będącego dwunastym przystankiem na trasie SWATCH FIVB World Tour. Odpowiedź na pytanie, kto okaże się najlepszy ponad trzy tysiące ludzi na trybunach pozna w niedzielę, około godz. 16:00. W tegorocznych jedenastu turniejach 8 razy triumfowali Brazylijczycy (po 4 zwycięstwa par Emanuel - Ricardo, oraz Marcio Araujo w duecie z Fabio Magalhaesem), trzykrotnie górą była Reszta Świata.

Komplet wyników jest dostępny na oficjalnej stronie turnieju www.worldtour.pl oraz na stronie www.fivb.org