powrót

MŚ kadetów: Porażka Polaków z Iranem

2007-08-17 10:27

W piatek o godzinie 3.00 w nocy czasu polskiego, uczestniczący w turnieju finałowym mistrzostw świata polscy kadeci, spotkali się w Mexicali z zespołem Iranu. Po dramatycznym meczu, Polacy ulegli Irańczykom w tie breaku 2:3 (25:21, 21:25, 19:25, 26:24, 23:25).

Do dzisiejszego meczu przystąpiła dziś tylko jedenastka zawodników, ponieważ na rozgrzewce przed wczorajszym meczem z Kubą, Michał Paniączyk podkręcił staw skokowy.

W pierwszym secie cały czas walka trwała punkt za punkt. Przy stanie 16:18 dla Iranu, trener Janaszewski poprosił o czas. Polacy uspokoili grę, wyszli na prowadzenie i wygrali 25:21. Drugi set miał podobny przebieg, tyle że końcówka należała do naszych rywali. Partię trzecią Polacy rozpoczęli bardo źle. Przegrywali już 2:6, potem 6:11, schodząc na drugą przerwę techniczną przy stanie 12:16. Niestety kilkupunktowe prowadzenie Irańczyków utrzymało się do końca seta. Tą partię przegrywamy 19:25.
W secie czwartym przy stanie 2:5 dla Iranu polski trener poprosił o czas. Jednak w dalszym ciągu to nasi przeciwnicy kontrolowali przebieg spotkania. Wyrównaliśmy wynik dopiero przy stanie 22:22 i po zaciętej końcówce udało nam się wygrać 26:24.
Tie break rozpoczęliśmy od prowadzenia 3:0. Irańczycy wzięli czas i zaczęli odrabiać straty. To nasi przeciwnicy prowadzili jednym punktem przy zmianie stron boiska. Jednak dalej walka trwała punkt za punkt i to my pierwsi mieliśmy piłkę meczową przy stanie 14:12. Irańczycy wyrównali na po 15:15 i choć walka trwała punkt za punkt, to my mieliśmy za każdym razem piłki meczowe, które Irańczycy bronili. Nasi przeciwnicy wyszli na prowadzenie dopiero przy stanie 22:23. Pierwszą piłkę meczową dla Iranu udało nam się obronić. Niestety kolejnej już nie. Przegraliśmy ostatnia partię 23:25 i całe spotkanie 2:3. Po zakończeniu meczu, polski zespół dostał od kilkusetosobowej publiczności owację na stojąco, przy okrzykach „Polska, Polska”.

Polacy rozpoczęli spotkanie w składzie:
Fabian Drzyzga, Jan Król, Maciej Krzywicki, Mateusz Jasiński, Przemysław Kasparek, Łukasz Polański oraz Paweł Zatorski – libero.
Na zmiany wchodzili: Karol Kłos, Szymon Piórkowski i Łukasz Wroński.

- Trochę zabrakło nam szczęścia, ale taka właśnie jest siatkówka – powiedział po spotkaniu Maciej Zendeł, II trener polskiej reprezentacji kadetów. – Chłopcy pokazali jednak dzisiaj kawał dobrej siatkówki i chwała im za to. Miejmy nadzieję, że jutro wszystko rozstrzygnie się na parkiecie, wygramy i wyjdziemy z grupy na drugiej pozycji, a być może, przy ewentualnej jutrzejszej porażce Iranu, nawet z pierwszej.
 
Jutro mecz o wszystko z reprezentacją Portoryko, która do tej pory również uległa Iranowi (2:3) i wygrała z Kuba (3:2).