powrót
ME Mężczyzn: Sensacja w Moskwie, Finlandia - Bułgaria 3:0!
2007-09-08 14:37
Po bardzo dobrym występie, reprezentacja Finlandii rozgromiła Bułgarię 3:0 (25:22; 28:26; 25:23).
- Wiedzieliśmy, że będzie dziś trudno, że Finlandia jest dobrą drużyną, popełniającą mało błędów, mającą dobrych przyjmujących. W końcówce każdego seta była gra nerwów i to Finowie zachowali więcej zimnej krwi i wygrali. Finowie grali bez obciążenia, wczoraj wygrali swój mecz, my musieliśmy wygrać i spięliśmy się za bardzo – tak porażkę tłumaczył Plamen Konstantinov, kapitan Bułgarów.
- Przed meczem wiedzieliśmy, że Bułgaria preferuje grę siłową, z każdą jednak piłką graliśmy lepiej w obronie, dobrze też funkcjonował nasz blok i zwyciężyliśmy – powiedział kapitan Finów, Tuomas Sammelvuo.
- Jestem rozczarowany, bo moi zawodnicy nie realizowali założeń przedmeczowych, nie graliśmy w ogóle blokiem, nie wytrzymywaliśmy presji w końcówce setów - mówił po meczu wyraźnie załamany Martin Stoev, trener reprezentacji Bułgarii.
Swej radości nie krył trener Finlandii, Mauro Berruto: - Wiedzieliśmy, że Bułgaria jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, ale przed meczem założyliśmy, że będziemy walczyć o każdą piłkę do końca. Widziałem przed meczem, że jest świetna atmosfera w mojej drużynie i to przełożyło się na dzisiejszy wynik. Mamy młodą, perspektywiczną drużynę, ale dziś świetną robotę wykonał nasz libero.
Pierwsze szóstki:
BULGARIA: Evgeni Ivanom, Andrey Zhekov, Krasimir Gaydarski, Matey Kaziyski, Boyan Yordanov, Plamen Konstantinov oraz Teodor Salparov (libero)
FINLANDIA: Mikko Esko, Tomas Sammelvuo, Olli Kunnari, Konstatntin Shumov, Matti Oivanen oraz Tapio Kangasniemi
|