powrót
Polska - Serbia 3:0!
2007-09-25 19:34
W mistrzostwach Europy kobiet w Belgii i Luksemburgu rozpoczęła się druga faza grupowa, która wyłoni pary półfinałowe. Reprezentacja Polski przystapiła do tej części turnieju z kompletem zwycięstw i dziś w Hasselt dołożyła następne do kolekcji. Polski zespół w niezwykle efektownym stylu pokonał Serbię 3:0 (25:18, 25:20, 25:14).
Polska: Milena Sadurek, Maria Liktoras, Milena Rosner, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Małgorzata Glinka, Eleonora Dziękiewicz, Mariola Zenik (libero)
Serbia: Jelena Nikolic, Natasa Krsmanovic, Brizitka Molnar, Maja Ognjenovic,Anja Spasojevic, Vecna Citakovic, Suzana Cebic (libero) oraz Jovana Vesovic, Jovana Brakocevic
Początek meczu był imponujący w wykonaniu mistrzyń Europy. Gdy przy stanie 1:1 w polu zagrywki stanęła Katarzyna Skowrońska-Dolata to postała tam przez kolejnych osiem akcji. Nasza atakująca zupełnie rozregulowała przyjęcie Nikolic i Molnar. Serbki miały ogromne kłopoty ze skrzydeł zwłaszcza, że po naszej stronie idealnie współpracował blok z obroną. Milena Sadurek bardzo równomiernie obsługiwała swoje koleżanki i perfekcyjnie kierowała kontratakiem. Na drugą przerwę techniczną Polki schodziły prowadząc 16:10 a cały set zakończył się naszym zwycięstwem 25:18. W tej partii Skowrońska-Dolata zdobyła 6 punktów przy 83-procentowej skuteczności. Ponadto, Liktoras - 5, Glinka - 4, Rosner - 4.
Drugi set także rozpoczął sie od błyskawicznego prowadzenia biało-czerwonych. Gdy na tablicy było 4:0 o przerwę poprosił Zoran Terzic. Wtedy u nas pojawiły się małe kłopoty w przyjęciu, a także nie kończyliśmy akcje ze skrzydeł. Serbki wyszły na prowadzenie 13:11, lecz to była ostatnia radosna chwila w tym secie dla naszych rywalek. Polki powróciły do swojej dobrej gry pozwalając przeciwniczką zdobyć jeszcze tylko 7 oczek i wygrały do 20. Warto dodać, że w ważnych momentach dobrze funkcjonował polski blok. Po dwa punkty w tym elemencie zaliczyły Dziękiewicz i Liktoras.
Pierwsze minuty trzeciego seta były wyrównane. Pierwsza przerwa techniczna - 8:7 dla Serbii. Wtedy dwa asy Liktoras, efektowna akcja z lewego skrzydła Rosner oraz dwa błędy rywalek w ataku i mamy czteropunktową przewagę 13:9 i ten mecz już do samego końca należał do Polek. Cudowna gra naszych dzieczyn i brązowe medalistki ubiegłorocznych mistrzostw świata zostały zdeklasowane.
Jutro zmierzymy się z Belgią.
|