powrót
Puchar Świata: Porażka na początek
2007-11-02 13:05
W pierwszym spotkaniu Pucharu Świata w Hamamtsu, biało-czerwone uległy Brazylijkom 0:3 (12:25; 20:25; 22:25).
Rozpoczynamy od bloku na Sheilli i prowadzenia 1:0. Niestety gra do pierwszej przerwy technicznej, głównie dzięki wyśmienitej zagrywce, toczyła się pod dyktando Brazylijek, które prowadziły już 8:3. Polki słabo prezentują się w przyjęciu i obronie, co bez skrupułów wykorzystują rywalki. Przy stanie 7:13 trener Bonitta wzywa swoje podopieczne do ławki. Przy stanie 15:8 na boisko wchodzi Agata Sawicka, która ma poprawić przyjęcie w polskim zespole. Niestety już pierwszy serwis na Sawicką przynosi Brazylijkom punkt i druga przerwa techniczna – 16:8 dla rywalek. Trener Bonitta prosi o kolejny czas, zmienia rozgrywającą (Milena Sadurek zmienia Magdalenę Śliwę), jednak przewaga Brazylijek jest miażdżąca, w każdym elemencie pokazują wyższość nad polskimi siatkarkami. Przegrywamy partię pierwszą aż 12:25.
Drugą partię rozpoczynamy od prowadzenia 1:0 i 2:1. Utrzymujemy dystans i nie pozwalamy, by Brazylijki podobnie, jak w secie pierwszym, odskoczyły na kilka punktów. Źle poczuł się pierwszy sędzia, który został zmieniony przez sędziego drugiego tego spotkania. Pierwsza przerwa techniczna 8:5 dla podopiecznych José Roberto Guimarãesa. Po przerwie znów rośnie przewaga Brazylijek (10:5). Na boisko wchodzą: Anna Podolec i Milena Sadurek. Brazylijki kontrują bezbłędnie. Od stanu 14:8 wygrywamy dwie akcje, zmniejszając prowadzenie Canarinhos do 4 „oczek”. Trener Guimarães prosi natychmiast o czas. Po przerwie zaczyna funkcjonować nasz blok i mamy już tylko 3 punkty straty. Druga przerwa techniczna 16:12 dla Brazylijek. Polki mają okres dobrej gry w ataku, co pozwala im zmniejszyć stratę do 2 punktów (17:19). Dwie kolejne akcje jednak dla naszych rywalek i przy stanie 21:17 trener Bonitta prosi o czas. Te kilka punktów wystarczyło, by nasze rywalki również drugą partię rozstrzygnęły na swoją korzyść, wygrywając 25:20.
Trzeciego seta rozpoczynamy od 3-punktowej straty do rywalek. Udaje nam się jednak wyrównać na po 3. Pierwsza przerwa techniczna w tej partii 8:6 dla Brazylijek. Polki prezentują jednak znacznie skuteczniejszą grę, niż w dwóch poprzednich odsłonach i nie pozwalają na rozwinięcie się rywalkom. Tuż przed drugą przerwą techniczną Brazylijki odskakują jednak na 5 „oczek” (16:11), które Polkom jest bardzo trudno odrobić. W końcówce seta pojawia się na boisku Agata Sawicka, zastępując Małgorzatę Glinkę-Mogentale. Przy stanie 15:20 Marco Bonitta wzywa biało-czerwone do ławki. Wraca na boisko również Milena Rosner. Mylą się Brazylijki, co pozwala nam zmniejszyć ich prowadzenie do 3 „oczek” – 21:18, a po wejściu Agnieszki Bednarek (za Milenę Sadurek) do dwóch (22:20). To jednak za mało, by wygrać z Brazylijkami choć jedna partię. Ulegamy w tym secie do 22 i całym meczu 0:3.
Polki rozpoczęły w składzie:
Magdalena Śliwa, Maria Liktoras, Eleonora Dziękiewicz, Małgorzata Glinka-Mogentale, Milena Rosner, Katarzyna Skowrońska-Dolata oraz Mariola Zenik.
Zmiany:
Agata Sawicka, Milena Sadurek, Anna Podolec, Agnieszka Bednarek
W sobotę, 3. listopada o godz. 7.05 czasu polskiego, Polki zagrają z drużyną Peru.
Pozostałe wyniki pierwszego dnia Pucharu Świata:
Grupa A (Tokio):
Korea – Serbia 0:3 (21:25; 23:25; 15:25)
Włochy – Tajlandia 3;0 (25:14; 25:14; 25:16)
Grupa B (Hamamtsu):
Kuba – Kenia 3:0 (25:11; 25:18; 25:20)
Peru – USA 0:3 (23:25; 14:25; 19:25)
|