powrót

Daniel Castellani: Takie są uroki sportu

2009-11-23 16:25

- Przyjechaliśmy do Japonii z marszu. Nie było żadnego przygotowania pod kątem tej imprezy, nie było aklimatyzacji, więc zagraliśmy tu, licząc trochę na serię ostatnich dobrych występów i dobrą passę. Wszyscy w kraju świetnie zdawali sobie z tego sprawę, my natomiast nie składaliśmy żadnych obietnic, chcieliśmy po prostu wypaść jak najlepiej – powiedział trener reprezentacji Polski, Daniel Castellani, podsumowując występ biało-czerwonych w Pucharze Wielkich Mistrzów.

- Zawodnicy mieli za sobą już kilka tygodni zmagań ligowych, byli dobrze przygotowani fizycznie, jednak po przyjeździe do Osaki tygodnie ciężkiej pracy jakby gdzieś przepadły. Wszystko się zmieniło - koordynacja, szybkość, te elementy, z którymi wcześniej moi chłopcy nie mieli problemu. Należy tu zaznaczyć, że pozostałe zespoły, jak Brazylia, Kuba, Japonia, Iran i Egipt przygotowywały się specjalnie na ten turniej. Natomiast Polacy niemalże po mistrzostwach Europy rozpoczęli grę w lidze. Potem trzon drużyny narodowej pojechał na Klubowe Mistrzostwa Świata do Kataru. Ta ilość gry na wysokim poziomie musiała się skończyć problemami fizycznymi, na które prawie każdy narzeka. Nie chcę nikogo tłumaczyć, ale po prostu takie są fakty, w tym sezonie grania było bardzo dużo. Zapłaciliśmy za to wszystko naszą słabą dyspozycją. Nie mam do nikogo pretensji, takie są uroki sportu.

Chłopaki dali z siebie wszystko, pokazali charakter, wygrali dwa ostatnie pojedynki i dziękuję im za walkę do samego końca – dodał trener Daniel Castellani.
 

*Z Nagoi Katarzyna Gotowiec