Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Podsumowanie 14 kolejki I ligi kobiet

2010-01-10 19:23


W czternastej kolejce I ligi kobiet aż trzy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w piątym secie. Nadal niepokonane są podopieczne Edwarda Pawluna, a złą passę przerwały siatkarki Chemika Police. W tej kolejce pauzowały zawodniczki Sokoła Chorzów.

Najciekawiej było w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie podopieczne Romana Murdzy podejmowały Trefla Sopot. Siatkarki z Pomorza nie doznały jeszcze w tym sezonie porażki, ale zawodniczki KSZO chciały przerwać świetną passę podopiecznych Edwarda Pawluna, tym bardziej, że już w Sopocie były bliskie pokonania gospodyń. Wówczas ostrowczanki uległy 2:3. W meczu na własnym parkiecie zawodniczki KSZO po dwóch pierwszych setach remisowały z Treflem 1:1. Trzecia odsłona była najbardziej zacięta. Jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowały liderki tabeli i po grze na przewagi rozstrzygnęły tą odsłonę na swoją korzyść 29:27. Podopieczne Romana Murdzy nie załamały się takim obrotem sprawy i w czwartej partii zdeklasowały Trefla do 15 lecz decydująca odsłona padła łupem sopocianek, które zachowały miano niepokonanych, zaś zawodniczki KSZO musiały zadowolić się jednym punktem do ligowej tabeli. - Stracony punkt nie jest dla nas tragedią, nikt nie położy się przed nami i o awans będziemy musieli ciężko walczyć. Cieszy nas to, że podtrzymujemy zwycięską passę - powiedział dla portalu treflsport.com po sobotnim meczu drugi trener sopockiego zespołu, Rafał Mruczkiewicz.
Po nieudanej końcówce 2009 roku siatkarki Chemika Police liczyły na trzypunktowe zwycięstwo nad uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego, tym bardziej, że w Sosnowcu straciły jeden ważny punkt (wygrana 3:2). Podopiecznym Mariusza Bujka udało się przełamać złą passę i zgarnąć komplet punktów. Młode zawodniczki SMS-u nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki z policzankami. Najwięcej punktów uzbierały w drugiej odsłonie, w której na swoje konto zapisały 21 „oczek", zaś w pozostałych dwóch odsłonach nie zdołały „dobić do" 20 punktów. - Siatkarki z Polic postawiły nam bardzo trudne warunki, szczególnie jeżeli chodzi o zagrywkę. Tam były trzy zawodniczki grające bardzo mocną zagrywkę z wyskoku. Żadna inna drużyna w lidze nie gra tak mocno zagrywką - powiedział po meczu Tomasz Wasilkowski, szkoleniowiec SMS-u. Dzięki wygranej nad siatkarkami z Sosnowca, Chemik awansował na czwarte miejsce w tabeli.
Sporo emocji było w Mysłowicach, gdzie zespół Remagum MOSiR podejmował Legionovię Legionowo. Podopieczne Sebastiana Michalaka za wszelką cenę chciały zrewanżować się Legionovii za wcześniejszą porażkę 0:3. I po dwóch pierwszych setach wydawało się, że im się to uda, bowiem prowadziły 2:0 w setach. Jednak powszechnie wiadomo, iż najtrudniej jest postawić przysłowiową kropkę nad „i". Od trzeciej partii do pracy wzięły się podopieczne Roberta Kupisza. Przyniosło to efekt, ponieważ dwie kolejne odsłony (po zaciętej walce) zostały rozstrzygnięte na ich korzyść. Tie break również był bardzo wyrównany. Ostatecznie lepsze w nim okazały się gospodynie, które zwyciężyły 15:13 i zgarnęły jakże cenne dwa „oczka" lecz nie poprawiły one pozycji Remagum w ligowej tabeli. Podopieczne trenera Michalaka zajmują przedostatnią pozycję z 10 punktami na koncie, zaś zawodniczki Legionovii znajdują się na ósmej pozycji z dorobkiem 17 punktów, ale mają zaledwie dwa „oczka" straty do plasującego się na piątej pozycji ekipy z Pszczyny.
TPS Rumia podejmowało Jedynkę Aleksandrów Łódzki. Podopieczne Jerzego Skrobeckiego w poprzedniej rundzie dość niespodziewanie uległy zawodniczkom Jedynki 1:3. Jednak chcąc zachować bezpieczną przewagę nad trzecim w tabeli zespołem KSZO, gospodynie musiały wygrać mecz z ekipą z Aleksandrowa Łódzkiego za trzy punkty. I tak też się stało. Podopieczne Jacka Pasińskiego w dwóch pierwszych partiach nie miały siatkarskich argumentów, aby nawiązać wyrównaną walkę z drużyną TPS-u. Dopiero chwila dekoncentracji w szeregach gospodyń sprawiła, że Jedynka zdołała zwyciężyć w trzecim secie i przedłużyć swoje nadzieje na wywiezienie z Rumi jakichkolwiek punktów. Jednak w czwartej partii ponownie na parkiecie rządziły zawodniczki TPS-u to one wygrały całe spotkanie 3:1. - Niestety w trzecim secie trochę zabrakło większej koncentracji, sił i energii, ale na szczęście dziewczyny się odbudowały w czwartym secie i pokonały przeciwnika. wygraliśmy z bardzo trudnym i wymagającym rywalem - podsumował trener Skrobecki. Dzięki temu zwycięstwu przewaga ekipy z Rumi nad KSZO wzrosła do sześciu „oczek". Natomiast siatkarki Jedynki plasują się na siódmej pozycji lecz w tej części tabeli jest bardzo ciasno i każdy kolejny pojedynek będzie niezwykle ważny dla podopiecznych Jacka Pasińskiego.
W ostatnim spotkaniu czternastej kolejki I ligi kobiet rywalizowały ze sobą zespoły Budowlanych Toruń oraz PLKS-u Pszczyna. W poprzedniej rundzie po zaciętej, pięciosetowej walce lepsze okazały się pszczynianki, ale w sobotni wieczór górą były podopieczne Mariusza Soji. Zawodniczki PLKS-u rozstrzygnęły na swoją korzyść tylko trzecią partię, a pozostałe sety padły łupem gospodyń. Dzięki zwycięstwu za trzy punkty torunianki awansowały na szóste miejsce w tabeli i mają zaledwie jedno „oczko" przewagi nad zespołami z Aleksandrowa Łódzkiego oraz Legionowa, zaś podopieczne Jarosława Bodysa spadły na piątą lokatę, wyprzedziły je siatkarki Chemika Police.

Radosław Nowicki



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.