Polska w półfinale ME z kompletem zwycięstw

2005-09-21 22:50

Broniące tytułu Polki jako pierwsze zakwalifikowały się do półfinału mistrzostw Europy, w którym spotkają się z Rosją lub Włochami. W środę biało-czerwone zdeklasowały w Zagrzebiu Rumunię 3:0 (25:13, 25:19, 25:16) i pozostają bez porażki na czele eliminacyjnej Grupy 1, w której wcześniej Azerbejdżan pokonał Serbię i Czarnogórę 3:1 (18:25, 25:19, 25:20, 28:26), a później Chorwacja wygrała z Niemcami 3:0 (25:21, 25:22, 25:23). Niezależnie od wyniku czwartkowego meczu z Serbią i Czarnogórą (15:30, transmisja w TVP 3) Polki zajmą pierwsze miejsce w grupie. Najbliższe drugiej, także premiowanej awansem do półfinału lokaty są Azerki, którym wystarczy do tego wygranie dwóch setów z Chorwatkami.

W Grupie 2, rywalizującej w Puli, Turcja pokonała Hiszpanię 3:0 (25:22, 25:13, 25:21), następnie Włochy wygrały z Holandią 3:1 (25:23, 25:19, 24:26, 25:18) i Rosja z Bułgarią 3:0 (25:23, 25:17, 25:21). Czwartkowy mecz Rosja – Włochy (oba zespoły pozostają na razie bez porażki) zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie – pokonane zagrają w półfinale z Polską.

Półfinały rozegrane zostaną w sobotę (16:30 i 19:00, transmisje w TVP 3), a w niedzielę – mecz o 3. miejsce (16:30, TVP 1) i wielki finał (19:00, TVP 3).

POLSKA: Bełcik 6 pkt., Glinka 5, Mróz 11, Skowrońska 6, Przybysz 11, Rosner 9 i Zenik (l) oraz Mirek 9 i Świeniewicz 2; w rezerwie pozostały Bamber, Pycia i Śliwa.

RUMUNIA: Pachitariu, Corjeutanu 3 pkt., Butnaru 7, Marcovici 6, Elisei 5, Nedelcu 6 i Tolisteanu (l) oraz Truta, Cozma, Hosu 1 i Herlea; w rezerwie pozostała Cojocaru.

Sędziowali: Hefti (Francja) i Neher (Izrael). Widzów: 350.

W pierwszej szóstce Polek po raz pierwszy zagrała kapitan, Aleksandra Przybysz, która zastąpiła przeziębioną Dorotę Świeniewicz. Dwa pierwsze sety potoczyły się błyskawicznie – biało-czerwone uzyskiwały olbrzymią przewagę, a wyraźnie zrezygnowane Rumunki popełniały mnóstwo prostych błędów. Trener Andrzej Niemczyk szybko zdjął z boiska liderkę polskiej ekipy, Małgorzatę Glinkę, chcąc dać jej odpocząć przed decydującą fazą mistrzostw. Na niecodziennej dla siebie pozycji atakującej świetnie zastąpiła ją Joanna Mirek.

Na początku trzeciego secie Polki trochę zlekceważyły przeciwniczki, zrobiło się nawet 7:12. Na boisko weszła jednak mająca 37,5 stopnia gorączki Świeniewicz i gra naszych została uporządkowana. Przy stanie 12:15 na zagrywkę udała się Mirek i Polki zdobyły 12 punktów z rzędu (!), co jest rekordem turnieju.

– Nasze statystyki są takie, że aż trudno w nie uwierzyć: 75 procent skuteczności w ataku dotychczas nam się nie zdarzyło. Spotkanie było łatwe, dziewczyny zagrały na pełnym luzie, a Rumunki poddały się już przed meczem – ocenił trener Niemczyk.

Tabele po 4. rundzie – Grupa 1:

1. POL 8 12:3 358-308

2. AZE 7 9:5 338-310

3. CRO 6 8:7 340-344

4. SCG 6 8:9 373-355

5. RUM 5 6:10 324-374

6. GER 4 3:12 311-353

Grupa 2:

1. ITA 8 12:1 328-274

2. RUS 8 12:3 355-310

3. BUL 6 6:8 293-311

4. HOL 5 8:10 398-402